Z „Wiosny na Turbaczu” wyszła nam „Jesień w Gorcach”, ale to drobne spóźnienie, mam nadzieje, nikomu nie przeszkodziło w rozkoszowaniu się górami. Bo w górach piękne jest nie to miejsce, w którym się jest, ale to co z tego miejsca widać. Niezależnie od pory roku.