Faktem jest, że obowiązujący w naszej firmie od 1998 roku Zakładowy Układ Zbiorowy Pracy wymaga nowelizacji. Bo każdy dokument po 20 latach obowiązywania wymaga korekt wynikających z jego praktycznego stosowania. Ale faktem też jest, że w chwili obecnej w naszej Firmie nie ma nikogo, komu by się chciało nowy dokument napisać.
Zresztą, ten obowiązujący Układ też został stworzony w ten sposób, że „Solidarność” napisała projekt, który po poprawkach w rodzaju: my proponowaliśmy 50%, pracodawca zaproponował 20%, został nam przekazany z powrotem ale już jako projekt pracodawcy. Podstawowa jednak różnica między tym, co było kiedyś, a tym, co jest obecnie polega na tym, że wtedy strona pracodawcy wykazywała wolę zmian i była skłonna do negocjacji. W tej chwili tego nie widać a strona pracodawcy próbuje jedynie dokonywać karkołomnych interpretacji zapisów, zwłaszcza takich zapisów, które nie budzą wątpliwości.
Jednym z problemów, które zostały uregulowane w Układzie Zbiorowym są zasady płacenia dodatków za pracę w sobotę i niedzielę. W toku negocjacji przyjęto zapis, który zacytuję: Za pracę w niedzielę i święta, pracownik otrzymuje oprócz normalnego wynagrodzenia, dodatek w wysokości 80% stawki wynagrodzenia wynikającego ze stawki osobistego zaszeregowania pracownika, mimo, że udzielono mu innego dnia wolnego od pracy w tygodniu. Zasada była i jest prosta: pracowałem w niedzielę czy święto, więc powinienem dostać dodatek wysokości 80% i dzień wolny w ciągu tygodnia. Jeżeli nie dostanę tego wolnego w określonym terminie, należy mi dopłacić do 100% i te godziny pracy uznać za pracę w godzinach nadliczbowych. Czy coś tym jest niezrozumiałego? Okazuje się jednak, że w naszej Firmie wątpliwości może budzić wszystko, więc próbuje się stosować „twórczą interpretację” posiłkując się zapisami Kodeksu pracy. Zwłaszcza wtedy, gdy pracownikom trzeba zapłacić za godziny nadliczbowe, bo jest ich tak mało, że nie są w stanie odebrać wolnego za pracę w niedziele. Należy jednak zauważyć, że zgodnie z obowiązującym w Polsce, a więc także w NATUREX Polska, przepisami, zapisy Układu Zbiorowego Pracy mogą być korzystniejsze niż zapisy Kodeksu pracy.
Niewątpliwie zapisy Układu w kwestii rozliczania pracy w niedziele są korzystniejsze niż zapisy Kodeksu ale taki też był ich cel. Wprowadzając taki zapis mieliśmy przed oczyma prostą zasadę: pracowałem w niedzielę, otrzymuję dodatek i dzień wolny w tygodniu – nie otrzymałem dnia wolnego dostaję wyrównanie do 100% i sprawa jest załatwiona! Finito! To rolą pracodawcy jest taka organizacja pracy, by godzin nadliczbowych nie było, a jeżeli nie ma takiej możliwości to płacenie za godziny nadliczbowe. Jako, że odnoszę wrażenie, iż problem polega na interpretacji pojęcia „w tygodniu”, to posiłkując się publikacjami Państwowej Inspekcji Pracy, muszę wyjaśnić, że zgodnie z przepisami dotyczącymi czasu pracy: tydzień to kolejne 7 dni, poczynając od pierwszego dnia okresu rozliczeniowego czasu pracy. Jeżeli zatem pierwszy dzień okresu rozliczeniowego zaczyna się we wtorek 1 maja 2018 roku, to każdy tydzień pracy w tym okresie rozliczeniowym będzie obejmował dni od wtorku do poniedziałku.
Jak można zauważyć, tydzień to nie jest czas od poniedziałku do niedzieli (chociaż może się tak zdarzyć, gdy okres rozliczeniowy zaczyna się w niedzielę). Pracownikowi, któremu nie udzielono dnia wolnego za pracę w niedzielę w terminie określonym w Układzie Zbiorowym i jednocześnie nie wypłacono dodatku do 100% zaniżono wynagrodzenie! A to już nie jest rzecz wobec której można przejść obojętnie, bo dzisiaj komuś nie wypłaci się dodatku, a jutro nie wypłaci się wynagrodzenia, dlatego musimy interweniować natychmiast. W tym przypadku, poczekamy do 10 marca, czyli do dnia wypłaty. Jeżeli się okaże, że tej grupie pracownikom, której problem dotyczy nie wypłacono wynagrodzenia w należnej wysokości, sprawa zostanie skierowana do Państwowej Inspekcji Pracy. I jeszcze jedno: interpretacja postanowień Układu przynależna jest stronom, które podpisały ten dokument, czyli pracodawcy i organizacjom związkowym. Interpretacja Układu nie jest prawem menedżerów!
Według posiadanej wiedzy, pracownicy otrzymali wynagrodzenie wyliczone według zasad określonych w Zakładowym Układzie Zbiorowym. Oczywiście, jak zawsze sukces ma wielu ojców 🙂
Się zobaczy, się uwierzy!